Koleją do Łomianek

Tematów do dyskusji, które łączą w za­sadzie wszystkich jest w naszej gminie wyjątkowo mało. Dlatego trzeba pomysłem budowy połączenia kolejowego Łomianek z Warszawą zająć się bardzo poważnie. W tym przypadku nikt nie protestuje, wszyscy są za. Musimy bezwzględnie wykorzy­stać wszystkie pojawiające się możliwo­ści, aby doprowadzić do jej powstania.

Przed wojną, co starsi łomiańczanie doskonale pamiętają, mieliśmy połączenie kolejowe z Warszawą wykorzystujące wojskową linię do składów amunicji w Palmi­rach. Niestety, Niemcy podczas wojny ro­zebrali tory, a w latach 70., za Gierka, w miejscu kolejowego nasypu powstała ruch­liwa trasa do Gdańska. Pozostała nam tyl­ko pamiątka w postaci nazwy ulicy – Kolejowa. Obecnie, powiedzmy sobie szczerze, szans na powstanie torów w tym samym miejscu nie ma żadnych, ale są inne możliwości.

Kilka lat temu pan inżynier Użdalewicz opracowywał na zlecenie gminy różne wa­rianty przebiegu przez naszą gminę trasy S7. W jednym z nich przy tzw. Trasie Mszczonowskiej zaproponował umiesz­czenie obok drogi torów kolejki do Łomianek. To bardzo ciekawa, chociaż pew­nie nie jedyna lokalizacja, ale warto się i tym pomysłem zainteresować.

Poprzednie władze Sejmiku Woje­wództwa Mazowieckiego też poważnie brały pod uwagę możliwość budowy połączenia kolejowego naszej gminy z War­szawą. O ile dobrze pamiętam, były już na­wet zlecone odpowiednie analizy iopraco­wania. Naprawdę warto to wykorzystać, bo dojazd do Warszawy dla większości na­szych mieszkańców jest niesłychanie de­nerwującą codziennością. Nieustające korki na drodze i zatłoczone autobusy Komu­nikacji Miejskiej Łomianek mogą znaleźć bardzo wygodną i praktyczną alternatywę.

Warto tym pomysłem zainteresować również władze Warszawy, bo bez ich ak­ceptacji i zapewne partycypacji w kosztach o realizację byłoby bardzo trudno. Ale takie rozwiązanie będzie również korzystne dla Stolicy, bo pojawi się szansa, że do zatłoczonego miasta wjedzie kilka lub może na­wet kilkanaście tysięcy samochodów mniej.

Wszystko wskazuje na to, że niebawem zapadną ostateczne decyzje w sprawie przebiegu przez Łomianki drugiego wylotu trasy S7 i modernizacji obecnej trasy eks­presowej, czyli ulicy Kolejowej. Bez wzglę­du na to, jakie będą decyzje, nie ulega wątpliwości, że prace projektowe z uwagi na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej ruszą w tempie ekspresowym i będzie to ostatni moment, aby uwzględnić przy tej okazji miejsce na tory kolejowe. Jeśli go prze­śpimy, kolejki do Łomianek możemy nie doczekać się nigdy. A tego następne po­kolenia nam nie wybaczą.

js Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz