Kiedy wszystko „pod górkę” masz w szkole,
pryszcz paskudny się wdzięczy na czole,
gdy Małgocha z przepięknym warkoczem
do innego wymruża swe oczy,matematyk znów dwóję ci wlepia,
wychowawca o wszystko się czepia
i poczujesz, że byt nie ma sensu,
niemożliwy jest żaden konsensus,
wtedy rusz swym młodzieńczym rozumem
i zastosuj ostatni ratunek.
Usiądź w parku pod kwietnym kasztanem,
wycisz nerwy swe rozklekotane,
spójrz jak wróbel się wdzięczy wróbelce
i zakochaj się w… nauczycielce!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz