WINO – wina włoskie

Włochy to obecnie największy producent win na świecie. W ostatnich latach wyprzedziły Francję, stając się wielkim liderem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zaledwie niewielka część produkowanego we włoskich winnicach trunku rozlewana była do butelek przez producenta. Większość wysyłano w beczkach do najbliższych miast, gdzie trafiały do bezpośredniej konsumpcji. Kupowano je na dzbany albo do domu, gdzie wypijane było do codziennych posiłków lub wręcz zamiast wody, aby ugasić pragnienie. Gdy wreszcie Włosi uświadomili sobie, że wino to ich skarb narodowy, przemysł winiarski zaczął rozwijać się bardzo dynamicznie.

Najważniejsze regiony winiarskie Włoch to: Piemont, Toskania, Sycylia, Veneto, Umbria i Puglia.

Chciałabym skupić się na dwóch regionach konkurujących od lat o prymat w winiarskiej Italii: Piemoncie i Toskanii.

Na polskich półkach zdecydowanie ciekawiej prezentuje się ta druga. Tam narodziły się słynne „supertoskany”, czyli wina stołowe (obecnie mają własną kategorię IGT), a wśród nich słynna Sassicaia należąca do najdroższych włoskich win. Czasy, gdy sprowadzano nad Wisłę skrzynki tanich chianti na szczęście już minęły.

Dziś można wybierać pośród wybitnych win Felesiny, Barone Ricasoli, między innymi wino Castello di Brolio 1998 produkowane z winogron pochodzących z najstarszych winnic w Brolio o czerwonym ciemnorubinowym kolorze, w którym można wyczuć nuty leśnych owoców i wanilii. Wino głębokie, o dobrej strukturze i elegancji.

Na półkach specjalistycznych sklepów nie brakuje dobrych chianti od mniej renomowanych producentów. Jednak podejrzanie tanie chianti dobre zwykle nie jest, bo region ten w ostatnich latach podniósł nie tylko jakość, ale i ceny.

I tu mogę polecić Villa Branca rocznik 98. To absolutnie prawdziwy przebój, nie tylko dla miłośników chianti. Nie brak też win z toskańskiej „ligi mistrzów” – znakomitych Brunello di Montalcino. Są też wina wielkich toskańskich rodzin winiarskich Frescobaldi i Antinori.

Piemont wypada, moim zdaniem, nieco skromniej. Handlowcy skupili się głównie na drogich winach z dwóch najsłynniejszych apelacji DOCG Barolo i Barbaresco.

Stosunkowo łatwo dostępne są butelki z winiarni Angelo Gaji, który chętnie sięga przy produkcji wina po szczepy cabernet sauvignon czy merlot i nieco tańsze wina Domenico Clerio, Bersano czy Sensi.

Piemont to królestwo potężnych win czerownych, lecz bardzo popularne są tu także lekkie wina białe Moscato d’Asti wytwarzane z odmiany moscato. Są to wina lekkie, delikatne, słodkie i bardzo aromatyczne.

Wina włoskie zrobiły olbrzymi postęp. Warunki klimatyczne są doskonałe, zaś właściwa selekcja i dbałość o jakość daje coraz lepsze rezultaty.

Ostatnio wiele słyszy się o Puglii, Umbrii i Abruzji, skąd pochodzi znakomite wino Montepulciano d’Abruzzo; pełne, szlachetne, którego pikantny bukiet przywołuje na myśl jeżyny i wiśnie, oraz znakomitej Sycylii, która stała się ulubieńcem mediów, za sprawą rodzimego szczepu nero d’avola.

W polsce wina z Sycylii nadal są prawie nieznane, a szkoda. Warto zainteresować się białym winem Rapitala Bianco DOC mniej znanego producenta Tenuta Rapitala. Subtelnie owocowe z dobrze wyważoną kwasowością i pachnącym bukietem.

IZABELA MACKIEWICZ

Wino towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat i bezsprzecznie jest istotną częścią światowego dziedzictwa kulturowego. Było napojem cesarzy i królów, wielkich tego świata i zwykłych ludzi. Cywilizacje przemijały, a zamiłowanie do wina trwało i trwa do dnia dzisiejszego. Czym można wytłumaczyć ten fenomen? Chyba tylko tym, że jest to napój niezwykły, pełen tajemnic i… niespodzianek.

W Polsce, kraju od lat kojarzonym głównie z wódką a od niedawna z piwem, wino powoli zaczyna zajmować znaczące miejsce, staje się wręcz modne. Jak grzyby po deszczu powstają specjalistyczne sklepy. Nawet w niewielkich, jakby nie patrzeć, Łomiankach, mamy już dwa! W naturalny sposób wzrasta zainteresowanie wiedzą o winie, a jest to dziedzina przeogromna… Dlatego postanowiliśmy na łamach Naszych Łomianek rozpocząć cykl artykułów na ten temat, licząc że zainteresuje naszych Czytelników. Na początek zajmiemy się winami z Włoch.

Co warto wiedzieć!

  • Odmiany winorośli znane na całym świecie.
  • Cztery główne odmiany czerwone
  • Cabernet sauvignon – wina ciemne z aromatami czarnej porzeczki, papryki i mięty.
  • Pinot noir – wina miękkie i jedwabiste o aromacie letnich owoców.
  • Syrah (shiraz) – wina pikantne pachnące pieprzem i jeżynami.
  • Merlot – wina o aromacie śliwek i jeżyn.
  • Cztery główne odmiany białe
  • Chardonnay – wino aromatyczne o smaku owoców tropikalnych.
  • Riesling – wino pikantne o smaku moreli, cytryn i jabłek.
  • Sauvignon blanc – wino rześkie i aromatyczne o smaku agrestu.
  • Semillon – wino mające aromat miodu i wosku.
  • Ważniejsze odmiany winorośli charakterystyczne dla Włoch
  • Czerwone
  • Aglianico – wino o aromacie sma-żonej wiśni i czekolady.
  • Barbera – wino o aromacie przypraw, czerwonych owoców i… dymu z drewna.
  • Corvina – wino o aromacie wiśni i ziół.
  • Dolcetto – młode wina o smaku wiśni.
  • Montepulciano – wina lekkie o smaku wiśni i pieprzu.
  • Nebbiolo – wina pachnące fiołkami, różami i… smołą.
  • Negroamaro – wina o aromacie kwaśnych wiśni i czarnej porzeczki.
  • Primitivo – wina mocne o smaku kwaśnych wiśni.
  • Sangiovese – wino o aromacie ziół i wanilii.
  • Białe
  • Arneis – wino o aromacie melona, gruszek i migdałów.
  • Cortese – wino mineralne o smaku renklody i limonki.
  • Garganega – wino o aromacie migdałów, cytryn i miodu.
  • Greco bianco – wina o aromacie gruszek i brzoskwiń.
  • Verdicchio – wino rześkie o aromacie cytryn i migdałów.
  • Vernaccia – wino o aromacie przypraw i orzechów.Wino towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat i bezsprzecznie jest istotną częścią światowego dziedzictwa kulturowego. Było napojem cesarzy i królów, wielkich tego świata i zwykłych ludzi. Cywilizacje przemijały, a zamiłowanie do wina trwało i trwa do dnia dzisiejszego. Czym można wytłumaczyć ten fenomen? Chyba tylko tym, że jest to napój niezwykły, pełen tajemnic i… niespodzianek.

W Polsce, kraju od lat kojarzonym głównie z wódką a od niedawna z piwem, wino powoli zaczyna zajmować znaczące miejsce, staje się wręcz modne. Jak grzyby po deszczu powstają specjalistyczne sklepy. Nawet w niewielkich, jakby nie patrzeć, Łomiankach, mamy już dwa! W naturalny sposób wzrasta zainteresowanie wiedzą o winie, a jest to dziedzina przeogromna… Dlatego postanowiliśmy na łamach Naszych Łomianek rozpocząć cykl artykułów na ten temat, licząc że zainteresuje naszych Czytelników. Na początek zajmiemy się winami z Włoch.

Etykiety, a na każdej butelce wina zawsze są minimum dwie, dają z reguły wiele informacji o tym, co znajduje się w środku, rzecz jednak w tym, aby umieć je odczytać. Oto kilka praktycznych uwag dotyczących win włoskich, które obok francuskich i hiszpańskich zaliczane są do tzw. Starego Świata. Jest to o tyle istotne, że w krajach tych obowiązuje prawo winiarskie (niestety w każdym nieco inne) narzucające producentom pewne wymogi. Na etykietkach win ze Starego Świata rzadko na przykład znajdziemy rodzaj winorośli, z którego zostało zrobione.

Włoskie prawo winiarskie przewiduje cztery stopnie klasyfikacji win, które gwarantują jakość (teoretycznie) i to, że zostało wykonane z charakterystycznych dla danego regionu rodzajów winorośli.

Najwyższa kategoria to Denominazione di Origine Controllata e Garantita (DOCG), a następnie Denominazione di Origine Controllata (DOC). Indicazione Geografica Tipica (IGT) jest klasą wprowadzoną w 1992 r., w której dopuszcza się większą swobodę w stosowaniu odmian winorośli i innowacji technologicznych. Wiele wspaniałych i drogich win włoskich jest właśnie tak oznaczonych, choćby słynne „supertoskany”. Najniższe w klasyfikacji jest Vino di Tavola (VdT), czyli wino stołowe, które można produkować w prawie dowolny sposób. Jeżeli na butelce wina, nazywanej przez sprzedawcę włoskim, nie ma żadnej z tych nazw lub skrótów, to możemy się spodziewać, że płyn znajdujący się w butelce ma tyle wspólnego z winem, co krowa z zaprzęgiem.

Jeśli na butelce znajdziemy napis Riserva, będzie to oznaczało, że wino było starzone co najmniej trzy lata w beczkach i butelkach, i rokuje to nieźle.

Pamiętajmy, że ważną informacją, która musi być się na etykietce, jest oczywiście rok produkcji, region, z którego pochodzi wino, nazwa i co najważniejsze – producent.

W tym miejscu warto wspomnieć, że butelka oznaczona którymś z wyżej wymienionych skrótów daje dobrą wskazówkę, z jakim winem mamy do czynienia, ale pamiętajmy, że nie daje stuprocentowej pewności. Tam też są politycy, którzy za punkt honoru uważają załatwienie czegoś dla swojego regionu (skąd my to znamy?). Czasami zdarza się, że wino ma stosowne oznaczenie, niezły rocznik… a jest kiepskie. Zawsze lepiej kierować się nazwą producenta, własnym nosem i podniebieniem.

ANDRZEJ KALIŃSKI

js Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.