Przedwojenni mieszkańcy cz. VIII

Ostatni odcinek opowieści o przedwojennych mieszkańcach ulicy warszawskiej

Obok posesji Siarkiewiczów (mniej więcej vis-a-vis kościoła) była zabudowa gospodarcza Władysława Oliszewskiego. Nieco dalej w okolicy ul. Gościńcowej, na niezabudowanym placu, jego córka Irena Sajdak (nazwisko po mężu) postawiła budynek drewniany, w którym mieszka do dziś. Niestety mąż pani Ireny Bolesław zmarł. Bolesław Sajdak był z zawodu meliorantem i do jego obowiązków należało odwadnianie gruntów, budowa przepustów oraz ochrona wałów wiślanych. W swoim zawodzie był specjalistą dobrej klasy. Rodzina Sajdaków z chwilą wybuchu wojny włączyła się do działań konspiracyjnych Grupy Kampinos AK i aktywnie uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim.
Kolejna posesję zajmował sąsiad Sajdaków Jan Jaworski, z zawodu stolarz, który prowadził zakład wyrobu trumien. Od ulicy stał budynek 4-izbowy kryty papą a w podwórku warsztat. Do 1939 r. trzykrotnie budynek ten się palił. Nie wiadomo, z jakiego powodu. Złośliwi mieszkańcy twierdzili, że sam właściciel wznieca pożar, aby otrzymać należne sumy z ubezpieczenia. Budynek był ubezpieczony w Powszechnym Wzajemnym Ubezpieczeniu Społecznym w Warszawie. Od frontu jedna izba była wynajęta przez nasze koło Młodzieży Wiejskiej „Siew”. Stworzyliśmy tam świetlicę, w której odbywały się spotkania. Budynek przetrwał wojnę i stoi do dziś, jedynie nastąpiła zmiana właściciela.
Następnym budynkiem był dom Ludwika Kosiorka. Znajduje się on naprzeciwko kościoła. Do 1939 r. pan Kosiorek prowadził sklep spożywczo-owocowo-cukierni-czy obsługiwany przez jego żonę. Sam pracował na terenie Łomianek jako kierowca. Budynek ocalał, po 1945 r. był tam sklep również branży spożywczej. Po śmierci państwa Kosiorków w latach 80., ich syn otworzył w tym lokalu sklep branży sanitarnej, który działa do dziś.
Obok posesji Kosiorków stał szczytem do ulicy dom, który przetrwał działania wojenne i był własnością państwa Gryziewskich.
Następna posesja należała do państwa Połciów, dom stał szczytem do ulicy. Obecnie w tym miejscu jest sklep metalowo-hydrauliczny. Budynek drewniany przetrwał działania wojenne.
Sąsiadem rodziny Połciów był Stanisław Gozdek, z zawodu murarz, obok mieszkał brat Stanisława Władysław Gozdek, obaj to wybitni fachowcy w swoim zawodzie. Cała rodzina była wyjątkowo patriotyczna, Władysław już w listopadzie 1939 r. włączył się do pracy w konspiracji w Związku Walki Zbrojnej, potem Armii Krajowej, a w Grupie Kampinos przyjął pseudonim „Michał”. Był osobą na tyle pewną, że powierzony mu został na czas całej okupacji magazyn główny broni konspiracyjnej. W działalność konspiracyjną zaangażowany był również jego syn Tadeusz, który jako młody chłopiec był łącznikiem i gońcem. Wszelkie wiadomości przekazywał osobiście, dojeżdżając rowerem do poszczególnych dowódców konspiracji. W czasie Powstania Gozdek dostał się do niewoli, wrócił jednak po 1945 r. i zajął się rodziną, ale ze względu na wiek mniej pracował w swym zwodzie. Pracując całe życie, postawił dom piętrowy. Budowę rozpoczął przed wojną w 1935 r., a zakończył w 1948 r. Obecnie mieszka w nim jego rodzina: dzieci, wnuczki i prawnuczki. Po wojnie pracował jeszcze w telewizji, ale dopiero po tzw. odwilży politycznej, bo wcześniej uznawano go za wroga klasowego.
Na rogu ul. Warszawskiej i Włościańskiej znajdowało się gospodarstwo ogrodnicze Romana Kubalskiego. Stał tam budynek z dwuspadowym dachem, drewniany kryty papą, dalej znajdowały się zabudowania gospodarcze, szklarnie i okna ogrodnicze skrzyniowe, w których hodowano warzywa i kwiaty. Gospodarstwo to zatrudniało wielu mieszkańców Łomianek i produkowało warzywa do sprzedaży nie tylko w Warszawie, ale również dla mieszkańców Łomianek. Gospodarstwo przetrwało działania wojenne i zachowało się do dziś, a produkcję w nim prowadzą państwo Woyke i Bieleccy.
Sąsiadem Kubalskich była przedwojenna akuszerka pani Kurkus, która wyszła za mąż za Eustachego Rykowskiego. Ich budynek ocalał do dziś i zamieszały jest przez rodzinę pani Kurkus-Rykowskiej.
Dalej znajdował się szereg działek zupełnie niezabudowanych i ciągnęły się one aż do gospodarstwa rolnego Jana Wójcika, który również trudnił się produkcją rolniczą i uprawą warzyw i kwiatów. Zabudowania przetrwały zawirowania wojenne, obecnie zamieszkuje w nich jego syn Eugeniusz.
W sąsiedztwie znajdowało się zabudowanie gospodarcze rodziny pana Łacha. Ta rodzina również trudniła się uprawą warzyw i kwiatów. W latach 90. grunty zostały sprzedane, a kolejny właściciel wybudował nowe budynki.
Ostatnia zabudowa po tej stronie to dom mieszkalny Michała Koca. Zbudowany z drewna produkcji składu Rechmana. Na poddaszu również znajdowały się izby mieszkalne. Koca pracował w zakładach radiowo-elektrycznych firmy „Szpotańkiego” w Warszawie, zakupił tutaj działkę i wybudował dom, który stoi również do dzisiaj i zamieszkuje go synowa. Michał Koca poza pracą zawodową był społecznikiem i działał na rzecz lokalnej ludności.

js Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.